poniedziałek, 18 lutego 2013

... enjoy yourself ...

Nie mogę się ogarnąć. Cały czas mam gonitwę myśli i przez to wprowadzam chaos we wszystko co robię - i jak tu to zmienić? Chciałabym byc uporządkowana, stateczna, mieć wszystko poukładane, ale nie wiem jak bo nigdy taka nie byłam. Muszę się skupić.
Wszystko toczy sie wg schematu: idzie wszystko dobrze, gładko i sprawnie, ale potem BĘC i całe wywalczone opanowanie bierze w łeb - i wtedy zaczyna się walić wszystko. No i to, że nie wiem wielu rzeczy, że nie umiem zlokalizować róznych przedmiotów na oddziale czy tez na bloku, że nie wiem jak wypełniac papiery, że nie wiem kto jest kto. To wszytsko dołuje mnie przeogromnie bo nie widzę aż po horyzont tego szlaku, który zaprowadzi mnie do względnej choć samodzielności.

Jeden dziś pozytyw - dostałam dziś wiadomość jakąś takąś, że to niby dostepne są kolejne testy do LEK/LEP. A ja mam je w dupie, bo przynajmniej to już za mną ;) Oczywiście trzymam kciuki za zdających - zwłaszcza jednego coby mój małżonek miał udanego współpracownika :)

A dziś zdołowanie jeszcze większe - dowiedziałam się, że syn znajomego zmarł. Ledwo co skończone 20 lat, bezsensowny wypadek. Zmarł, tak po prostu - nie w ciszy, bo nie chciano go wypuścić, ale długotrwała akcja reanimacyjna nie dała nic. Ani jednego powrotu do tak starających się ludzi, którzy robili co mogli, żeby ten powrót był możliwy. Wśród tych starających się był też Jego Ojciec. Nie umiem wczuć się w sytuację najbliższych tego Chłopaka (tak jakby ktokolwiek tego oczekiwał) - współczuję całą swoją osobą, ale kurwa wczuc sie nie umiem, bo abstrakcja sytuacji utraty dziecka wykracza poza moje zdolności percepcji. Nie będzie żadnej wirtualnej świeczusi ani nic takiego, ale naprawdę myślę o nich bez przerwy.

Enjoy Yourself. Korzystajmy z życia bo nigdy nic nie wiadomo.

4 komentarze:

  1. jak ja bym już chciał żeby była sobota godz 15 i mieć LEK za sobą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojna głowa, ani się obejrzysz a nie dość że będzie po LEKu to będziesz już na specjalizacji, potem po i tak dalej - czas zapieprza ;) No i powodzenia! :D

      Usuń
  2. a któż to się wybiera na r. do wiadomego miejsca? ;)

    OdpowiedzUsuń