Tym razem temat który mnie zaciekawił :) Już kilka osób wpadło tu do mnie w odwiedziny wpisując w googlach to co w tytule (lub doprecyzowując specjalizację)- i zachodzę w głowę kim są te osoby :) Czy to inni lekarze lub studenci medycyny chcący poczytać co słychać u innych w to samo zaangażowanych? Czy może przyszli studenci rozważający wybór drogi zawodowej? A może ludzie po prostu chcący się dowiedzieć jak wygląda medycyna od kuchni? No intryguje mnie ta kwestia :)
No a jak jestem już przy temacie pisania bloga - po co się to właściwie robi? Ostatnio zadano mi to pytanie i w sumie ... nie umiałam wyjaśnić. Nie że doznałam chwilowego zaćnienia, bynajmniej! Zabijcie mnie, ale na serio nie wiem po co się tak wywnętrzam w internecie (jak noe wiem czemu ja to jaki sens miałoby roztrząsanie przeze mnie co kierowało innymi? ;)). Jestem antyfanką ekshibicjonizmu, nikt by mnie nie zmusił do zamieszczenia prywatnego zdjęcia w internecie, staram się też na blogu zachować anonimowość swoją i innych o których piszę - więc po co?
czwartek, 28 listopada 2013
poniedziałek, 25 listopada 2013
... dzyń dzyń dzyń ...
Czekam na Święta. A że obchodzimy dwa razy to czekam podwójnie ;) Jestem z tych co to Święta uwielbiają- zawsze są rodzinne, zawsze atmosfera sprzyja i tak dalej i tak dalej. W tym roku zmian będzie trochę, ale j tak nie będzie to miało wpływu na całokształt. Czekam, czekam i doczekać się nie mogę! Byle tylko był śnieg, bo smutno jedzie się na Wigilię, jak wkoło co najwyżej jesienny krajobraz. Ale i tak lepsze to niż jazda po zaspach w Wielkanoc - no w zeszłym roku to się komuś nie udało, tym bardziej w tym roku ma być lege artis.
Prezenty to zawsze problem - uwielbiam dawać, dostawać chyba lubię mniej. Bo fakt faktem wszystko co chcę mieć w swej niecierpliwości i tak kupuję sobie sama- więc darczyńcy mają pod górę ;) Z dawaniem jest łatwiej, uniwersalne lub dedykowane prezenty chyba wychodzą nam nieźle - o dziecięcych nie wspomnę. Uwielbiam kupować zabawki dla dzieci!
No i na koniec wisienka na torcie: zgadujcie kto nie ma dyżuru w Święta? :D
Prezenty to zawsze problem - uwielbiam dawać, dostawać chyba lubię mniej. Bo fakt faktem wszystko co chcę mieć w swej niecierpliwości i tak kupuję sobie sama- więc darczyńcy mają pod górę ;) Z dawaniem jest łatwiej, uniwersalne lub dedykowane prezenty chyba wychodzą nam nieźle - o dziecięcych nie wspomnę. Uwielbiam kupować zabawki dla dzieci!
No i na koniec wisienka na torcie: zgadujcie kto nie ma dyżuru w Święta? :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)